27 kwietnia 2015

Najpiękniejsza magnolia jaką w życiu widziałam

Kiedy przeprowadzałam się do Wolsztyna była wczesna wiosna. Spacerowałam wtedy ulicą Lipową i kiedy znalazłam się na placu Kościuszki, oniemiałam z wrażenia.

Magnolia


To była magnolia, obsypana kwiatami dosłownie wszędzie. Biało - różowa, elegancka i prześliczna.
Wtedy nie miałam aparatu, nie mogłam zrobić zdjęcia, ale widok zapadł mi w pamięć już na zawsze.


Magnolia - plac Kościuszki Wolsztyn


Czas upływa, znów przyszła wiosna i tym razem udało mi się uwiecznić ten przecudny widok. Zapraszam do obejrzenia na żywo, bo zdjęcia zrobione telefonem, nic a nic nie oddają jej magnetyzującego uroku.

Magnolia - kwiaty

A więc to cudo można znaleźć na placu Kościuszki w Wolsztynie, tuż obok pomnika Matki Boskiej Królowej Polski. Krótko o historii tego miejsca można przeczytać tutaj:
http://wolsztyn.blogspot.com/2011/05/plac-kosciuszki.html

Magnolia

Magnolia, po prawej postument pomnika

Kwiaty magnolii

Magnolia w kwietniu

Uwielbiam wiosnę!

Dla wszystkich odwiedzających pozdrowienia. :)

13 kwietnia 2015

Forsycja - Forsythia


Z forsycją mam same przeboje. Wszystko zaczęło się od tego, że bardzo chciałam ją mieć. Żółciła się do mnie niemal z każdego skwerku, z działeczek, z przydomowych żywopłotów. Po co ci ta forsycja skoro jest dosłownie wszędzie?

W zeszłym roku wybrałam się do najbliższej szkółki roślin i postanowiłam ją zakupić. Akurat niespodzianka - promocja , po 15 złotych wielki krzaczor uśpiony, obsypany pączkami.
- Tylko proszę pamiętać, żeby ją przyciąć po kwitnieniu - doradził sprzedawca, a ja już ją pakowałam do samochodu.

Tydzień później pięknie kwitła, jak widać na obrazku poniżej.

Forsycja - luźny pokrój

Forsycja - zbliżenie na gałązkę
Forsycja - na zdjęciu widać, że zaraz pojawią się zielone przyrosty

Forsycja - kwiaty z bliska
Super, wszystko pięknie. Jak przekwitła, to ją przycięłam. Pół przyrostu. I jak teraz wygląda? Jak miotła. :)

Forsycja - rok później czyli obecnie, naga gałązka, tylko przyrost z poprzedniego roku okwiecony.

Wydawałoby się, że forsycja to krzew najprostszy w obsłudze, a jednak mnie zaskoczył. W tym roku, będę bardzo bezwzględna i zetnę go bardzo mocno, żeby zdążył ładnie odbić.

W tym roku tam gdzie kwitnie ( w kępkach na końcach gałązek) jest prześliczny. Żeby tylko był taki na całej długości...

Czas na informacje ogólne na temat forsycji.:

Forsycja to krzew należący do rodziny oliwkowatych.
Liście pojedyncze, wąskie, ząbkowane.
Kwiaty o czterech płatkach, obupłciowe, owadopylne, miododajne.
Forsycja kwitnie bardzo wcześnie: w marcu i kwietniu. Najpierw pojawiają się kwiaty, dopiero później liście. Odporna na lekki i średni mróz, kwiaty zwykle odporne na przymrozki.
Forsycja kwitnie na zeszłorocznych pędach. Dlatego tniemy ją tylko po kwitnieniu, by miała szansę wytworzyć nowe przyrosty. Zbyt późne cięcie spowoduje, że kwitnienie będzie bardzo słabe lub nie będzie go w ogóle.
Forsycja ma płytki system korzeniowy. Można ściółkować. Gleba nie musi być żyzna, może być piaszczysta. Najlepsza byłaby żyzna ale lekka i przepuszczalna. Preferuje lekką wilgoć, nie lubi mieć za sucho. Dlatego w lato, w okresach bez deszczu należy ją podlewać. Najlepsze miejsce to słoneczne, ewentualnie półcień, lekki cień. Lubi miejsca zaciszne, osłonięte od wiatru. 
Rozmnażamy przez sadzonki pędowe. Podczas przycinania (po kwitnieniu) pobieramy pędy i dolną ich część zanurzamy w ukorzeniaczu. Sadzimy w lekkiej i wilgotnej ziemi. Do końca sezonu powinny się ukorzenić. Forsycja nadaje się na żywopłoty zarówno formowane jak i nieformowane.


Forsycja (Forsythia):

1) ovata Nakai - koreańska tzw: wczesna forsycja (early forsythia)
2) suspensa - forsycja zwisła, zwisająca (weeping forsythia - forsycja płacząca), lian qiao
3) viridissima - forsycja zielona (greenstem forsythia)
4) x intermedia - forsycja pośrednia (showy forsythia)
5) giraldiana - forsycja Giralda
6) japonica Makino- forsycja japońska,

Najbardziej popularna w Polsce jest forsycja pośrednia. Jest to krzyżówka forsycji zielonej i zwisłej. Obecnie występuje w wielu odmianach uzyskanych przez hodowców.

Odmiany np. :
Goldzauber - ciemnożłóte kwiaty, niezbyt silnie rośnie,
Lynwood - ciemnożółte, wzniesione pędy,
Maluch -odmiana karłowata, drobne kwiaty,
Spectabilis - złocistożółte, bardzo duże kwiaty, ale dość późne,
Week-End inaczej Courtalyn - kwiaty złotożółte,dość wczesne,
Golden Times - żółte kwiaty, liście jasnozielone z żółtym brzegiem,


Kolory forsycji:
- żółta

Występują rośliny bardzo podobne do forsycji zwane są białą i różową forsycją, są to:
abeliophyllum distichum (biała)
abeliophyllum distichum roseum (różowa)

Tak jak forsycja należą do rodziny oliwkowatych.


Inne nazwy forsycji:

złoty deszcz, forsythia, Golden Bell, 

Ciekawostki:
W mowie kwiatów z czasów wiktoriańskich - forsycja oznacza oczekiwanie.
W medycynie chińskiej forsycja zwisła jest używana jako zioło leczące przeziębienie, alergię i zapalenie oskrzeli.

Przy okazji polecam ciekawe przepisy z kwiatów forsycji:

i na syrop 

(linki aktualne na dzień: 13 kwietnia 2015)



Planuję przy okazji cięcia pobrać materiał sadzonkowy i spróbować rozmnożyć forsycję. Będę to robić pierwszy raz.  Lubię jak w kwietniu w ogródku jest dużo żółtego. :)

Dziękuję za wizytę czekam na wieści, co u Was. :)

1 kwietnia 2015

Wiosno, wracaj z powrotem!

To, co dzieje się na zewnątrz, totalnie mnie zaskoczyło. Miałam wczoraj ambitne plany związane ze sprzątaniem ogrodu. Planowałam też przygotować doniczki i wielodoniczki do kolejnych wysiewów...


A tu:

Powrót zimy na przełomie marca i kwietnia. Województwo wielkopolskie.

W sumie nie powinnam być zdziwiona. Śnieg w marcu? To właściwie normalne, ale te kilkanaście dni cudownej wiosennej pogody sprawiło, że uwierzyłam, że taka piękna pogoda będzie już do maja. ;)
Całe szczęście, że zaczekałam, bo już miałam wysadzać mieczyki do ogrodu, bo słyszałam, że niektórzy wysadzają jak tylko ziemia odmarznie czyli w kwietniu. To znaczy, nie do końca, bo się pośpieszyłam i dwie bulwki już są w ziemi, bo miałam taki plan żeby wysadzać po kilka partiami żeby dłużej kwitły. Nie mam ich zbyt wiele, siedem rośnie już w doniczce, pozostałe, około piętnastu leży w chłodnym miejscu i czeka na lepsze dni.

Bardzo już bym chciała maj, bo moje wysiewy domowe żyć mi nie dają - to znaczy potykam się o nie w salonie. Jak była ładna pogoda to te odporniejsze wynosiłam na całe dnie na zewnątrz żeby się hartowały. A teraz cały dzień są w domu.

Czekają nas "Białe Święta", a jak to kiedyś usłyszałam białe muszą być przynajmniej jedne święta w roku.

Jednak zdecydowanie wolałabym puszystą śniegową pierzynkę na Boże Narodzenie. :)